Wsi spokojna, wsi angielska

bielone ściany, kamienny murek - typowy cottage (Cheddar)

bielone ściany, kamienny murek – typowy cottage (Cheddar)

Zabawnie brzmi określenie „wieś” w stosunku do małych miejscowości w Wielkiej Brytanii, głównie dlatego, że my Polacy zupełnie inaczej sobie taką wieś wyobrażamy. Mimo że zwierząt gospodarskich jest dużo w okolicy, to jednak przeciętny wygląd wsi brytyjskiej (w każdym razie na południu UK, gdzie miałam okazję bywać) nie różni się bardzo od przedmieść.

kamienne mostki (Exmoor)

kamienne mostki (Exmoor)

Głównym składnikiem są oczywiście gospodarstwa, zazwyczaj złożone z bardzo schludnych domków. Chyba każdy kojarzy z filmów ceglane lub kamienne ściany, bardzo zadbane ogródki, trawniki, klomby i oczywiście żywopłoty. Trzeba przyznać, że Anglicy są estetami pod tym względem.
Nad większościami wsi góruje wieża kościelna, czworoboczna, masywna, z szarego kamienia. Typowe cechy budowli romańskich lub wczesnego gotyku – im większe kościoły, tym bardziej idące w stronę tego drugiego stylu. Kościółki są zazwyczaj otoczone przez stary cmentarz i – uwaga – przeważnie anglikańskie! Szczególnie w małych miejscowościach trudno o kościół katolicki. Bardzo mnie to zdziwiło, nie myślałam że anglikanizm jest tu nadal tak popularny…

masywny kościół anglikański

masywny kościół anglikański (Burrington)

Same kościoły mnie zachwyciły, bo są naprawdę stare. Weszłam do pierwszego lepszego i miałam tam okazję spotkać starszego mieszkańca wsi, który sprawował pieczę nad przybytkiem. Opowiedział mi historię, że kościół zbudowano niedługo po rozłamie…czyli w XVI wieku! Ściany zdobiły piękne witraże, a sufit – drewniane sklepienie. Samo wnętrze było bardziej przytulne, takie bardziej miejsce spotkań niż modlitwy (wynika to zresztą z dużych różnic w obrządku). Dziwne to było uczucie – mała, niepozorna wieś, a tak stary zabytek! Nie do pomyślenia w Polsce, gdzie na pewno byłaby już ważnym punktem na mapie. No ale Anglicy nie oberwali tak jak Polska podczas wojny…

wnętrza kościołów są surowe w wystroju, ale rekompensują to piękne witraże

wnętrza kościołów są surowe w wystroju, ale rekompensują to piękne witraże (Burrington)

To, co również zachwyca to atmosfera. Po raz kolejny zaczęłam rozumieć, skąd te wszystkie pomysły Tolkiena na shire i hobbitów. Przechadzając się po wioskach w ciepłe, słoneczne popołudnie, miałam wrażenie, że zaraz zza węgła wyskoczy mi niski jegomość z futrzastymi stopami. Spokój, senność i przytulność. Mieszkańcy grzebią w swoich ogródkach, strzygą żywopłoty, pedantycznie golą trawniki…w weekendy wszędzie widać pióropusze dymu z grilla. Same domki są przysadziste, wszystkie elementy sprawiają wrażenie wymierzonych ledwo na człowieka – niskie stropy, niewielkie drzwi, okna położone niewysoko nad poziomem gruntu (koniecznie z okiennicami!). Wnętrza są jak na mój gust bardzo ciasne i wąskie – szczególnie widać to po cienkich pasmach ogródka, który choćby nie wiem jak mały – musi być! Mieszkania czy domy różnią się znacznie w budowie od polskich, ale myślę, że wynika to również z klimatu.

niektóre domostwa są bardziej okazałe

niektóre domostwa są bardziej okazałe (Langford)

W środku wsi można spotkać małe sklepiki, gdzie zatrzymał się czas. Najciekawsze są chyba herbaciarnie, bo szczególnie na wsiach mają one niesamowity ponadczasowy klimat. Na pewno dostanie się tam tradycyjną brytyjską herbatę z mlekiem no i scones z dżemem i kremem. Dobrze jest odpocząć w takim miejscu od zgiełku, którym zalewa Londyn, dlatego bardzo zachęcam, aby zapuścić się na obrzeża i poznać brytyjską kulturę od trochę innej strony :).

zabudowa wsi nadmorskiej - wszędzie w Kornwalii powiewały takie kolorowe flagi (Hartland)

zabudowa wsi nadmorskiej – wszędzie w Kornwalii powiewały takie kolorowe flagi (Hartland)

niskie domki tuż przy ulicy (Woburn)

niskie domki tuż przy ulicy (Woburn)

spokojne, czyste i ciche ulice z małymi sklepikami (Woburn)

spokojne, czyste i ciche ulice z małymi sklepikami (Woburn)

Dodaj komentarz